Post by n.jerzyPost by WAMTo czy bedzie zlokalizowany punkt z ktorego dzwoni czy nie jest sprawa
wazna ale wtorna - najpierw wzywajacy pomocy musialby powiedziec
wlasciwej osobie o co mu chodzi i czego oczekuje.
Najwazniejsze jest chyba gdzie znajduje sie ten oczekujacy na pomoc, jest to
oczywiste w miescie i pod znanym adresem.Ale na drodze najlepsi sie zalamuja
i nie bardzo wiedza gdzie sie znajduja aktualnie .
Oczywiscie ze lokalizacja jest wazna, ale najpierw potrzebna jest
wiedza kogo dysponowac - czyli jaka sluzbe a w ramach tej sluzby jakie
sily i srodki.
Jesli spojrzysz w ilosc przychodzacych polaczen na nr 112 to bedzie
oczywistym ze samo polaczenie przychodzace ze zlokalizowanym na mapie
punktem skad zostalo zainicjowane nie spowoduje uruchomienia
jakiejkolwiek procedury ratunkowej. Musi byc duze prawdopodobienstwo
sluzby ze ktos tam oczekuje pomocy i jaka to ma byc pomoc. Gluche,
przerwane polaczenie nic nie daje - ktos musi ustalic o co chodzi i
kogo dysponowac.
Niestety w obecnej chwili w Polsce na nr 112 przychodzi sporo:
1. glupich polaczen (rozlaczanie sie - takie glupie zarty lub z powodu
awarii lini podobnie jak w pkt ponizej)
2. gluchych i dziwnie trzeszczacych polaczen (po podniesieniu
sluchawki slychac cisze lub trzaski, brumienie jak z uszkodzonego
zasilacza itp odglosy) - te polaczenia dzieja sie "same" a tepsa sobie
z nimi nie radzi - technicy tepsy twierdza ze to awarie linii - dla
przykladu w Szczecinie jest to okolo 20% (okolo 10 dziennie tj
miesiecznie 300) z 1500 wszystkich polaczen przychodzacych na 112
(dane ze stacjonarnych, nie obejmuje polaczen z komorek)
3. polaczen kierowanych pod nr 118913 ale nieprawidlowo wybrany z
powodu niewiedzy abonenta wywolujacego o ktorej juz pisalem - abonenci
Ci rozlaczaja sie czasem jak uslysza zapowiedz glosowa, a czasem jak
uslysza czlowieka ktory odebral i przedstawia sie "telefon alarmowy
112" - daje to kolejne kilka przerwanych polaczen dziennie.
I teraz czy wyobrazacie sobie dysponowanie do kazdego takiego
przerwanego polaczenia (zlokalizowanego na mapie) sluzb policji,
pogotowia, strazy pozarnej bo nie ustalono tresci i koniecznosci
wyjazdu ale tak na wszelki wypadek - bo wiadomo gdzie jest
zglaszajacy? To jest kilkanascie wyjazdow dziennie.
Dlatego uwazam ze nie sama lokalizacja jest wazna ale przede wszystkim
sprawny system odbierania zgloszen przez przeszkolonego w roznych
kierunkach operatora i co wazne - sprawa infrastruktura
telekomunikacyjna, ktorej operator dominujacy nie posiada.
WAM
--
www.wakacje2008.info